Mecz przeciwko New Orleans Hornets (wygrany 104 - 102):
24 min,
25 punktów (9 na 10 celnych rzutów, 7 na 7 rzutów wolnych),
11 zbiórek (1 ofensywna/10 defensywne),
2 bloki,
0 asyst,
0 asyst,
0 przechwytów,
0 strat,
3 fauleREWELACYJNY!! Dlaczego?
- największa liczba punktów w karierze,
- spójrzcie na procent rzutów,
- wszystko to w drugiej połowie !
A zapowiadało się źle. Gortat wszedł w 6 minucie i złapał od razu 2 faule. Do przerwy przesiedział na ławce, by wrócić na parkiet w stylu, który spowodował opad szczęki. Publiczność szalała, a komentatorzy amerykańscy rozpływali się w zachwytach. W wywiadzie udzielonym dla amerykańskiej telewizji, Gortat zaraz po skończonym meczu powiedział między innymi, że dzięki Nashowi ma dużo pewności i cieszy się, że mógł pomóc drużynie.
A my wierzymy, że Polish Hammer dopiero się rozkręca.
Nacieszcie oczy tym screenem ze strony ESPN: